"Wyprawa na Ukrainę"
20.09.-02.10.2011r.
Na Krymie nie ma dróg płaskich, są tylko pod górkę i z górki. Tych pierwszych niewiem czemu zawsze było więcej ;). Zrobiliśmy ok. 300km (drugiego dnia na Krymie najwięcej bo 110 km).
Nastawiliśmy się na zwiedzanie, gdzie niestety z rowerem byłoby ciężko, więc było sporo wypraw pieszych.
Wydaliśmy ok. 1500 zł na osobę niczego sobie nie odmawiając, jedząc tylko w knajpach ( w tym dojazd autem do Lwowa, pociąg do Syrfenopola, z Sewastopola do Odessy i z Odessy do Lwowa).