baner górny         

"IV Rajd Wschodni - Suwalszczyzna"

15-18.08.2008r.

 

W dniach 15-18 sierpnia 2008 r. Odbył się już IV Rajd Wschodni. W tym roku w ramach zwiedzania na rowerze wschodnich terenów Polski, ruszyliśmy na Suwalszczyznę. W wyprawie udział wzięło 19 uczestników, wśród nich osoby dla których była to pierwsza przygoda z "Doktorkiem". W piątek 15 sierpnia wczesnym rankiem wyjechaliśmy samochodami, z przyczepką na rowery, do Suwałk. Na parkingu strzeżonym pozostawiliśmy samochody i po przepakowaniu na rowery pojechaliśmy w stronę Starego Folwarku. Zakwaterowaliśmy się w ośrodku PTTK. Ze względu na niestabilna pogodę postanowiliśmy rozbić namioty i dopiero potem pojechać w trasę przewidzianą na ten dzień rajdu. Po zapewnieniu sobie dachu nad głową Ruszyliśmy przez Magdalenowo do Wigier. Tam zwiedziliśmy pokamedulski zespół klasztorny i musieliśmy zawrócić do starego folwarku ponieważ rozpadało się na dobre. Przeczekaliśmy deszcz i część uczestników pokonała przeznaczoną na piątek trasę objeżdżając dookoła jeziora Wigry, a inni korzystali z kąpieli w jeziorze. Wieczorem miało być ognisko, ale warunki pogodowe nie były sprzyjające więc dość szybko poukładaliśmy się w namiotach. Spać się jednak nie bardzo dało, bo rozszalała się burza jakie już dawno nie było. .. następnego dnia w sobotę wybraliśmy się w podróż do Baranowa nad jeziorem Hańcza. Trasa wiodła ze Starego Folwarku drogami bocznymi przez odcinek szutrowy. Po drodze zażywaliśmy kąpieli w krystalicznie czystym jeziorze Kaletnik w miejscowości o tej samej nazwie, podziwialiśmy piękne okolice Jeziora Szelment oraz posilaliśmy się w restauracji Pod Jelonkiem w Jeleniowie, gdzie podają całkiem dobre kartacze. Na nocleg wybraliśmy miejscowość Bachanowo, którą polecamy wszystkim ze względu na piękne położenie i naprawdę przystępne ceny. W niedzielę wyruszyliśmy z Baranowa przez Łopuchowo Smolniki (punkt widokowy "Pan Tadeusz" ukazujący przepiękne plenery Suwalszczyzny), następnie przez Rakówek Dejgucie (Puszcza Romicka) Golubie (wieś której nie ma) Stańczyki (tu podziwialiśmy jedyne z najwyższych w Polsce wiadukty nieczynnej linii kolejowej Gołdap Żytkiejmy (31 km)), Przerośl Bachanowo. Wieczorem kilkoro uczestników rajdu Pożegnała urokliwa miejscowość nad jeziorem Hańcza i udała się w drogę powrotną do Siedlec. Pozostali uczestnicy zwiedzali jeszcze parę ciekawych miejsc m. in. Wodziłki. Zauroczeni przepięknym krajobrazem i nienaruszoną przyrodą Suwalszczyzny, wyruszyliśmy do domu, mając nadzieję że jeszcze kiedyś tu wrócimy.

 

P8150004

P8160006

P8170022

P8170027

P8170029

P8170053

 przycisk a

Dodatkowe informacje

 

Jesteś gościem