Dolina Rzeki Kostrzyń - wycieczka z ogniskiem dla członków Siedleckiego Klubu Rowerowego „DOKTOREK”, rozpoczęła się 6 października w BARDZO deszczowy poranek. Pomimo złej aury na starcie stawiło się aż 11 osób.
Biorąc pod uwagę warunki pogodowe na starcie, nie ukrywam, że liczba odważnych mnie bardzo miło zaskoczyła.
Wycieczka przebiegła zgodnie z planem i nawet pogoda w trakcie podróży stała się bardzo przyzwoita, jak na jesienne warunki. Odbyta trasa, to ok 54 km przejechane miejscowościami Siedlce-Cisie Zagrudzie (tu widzieliśmy duchy Ani i Jacka)-Nowaki-Ozorów-Dobrzanów-Kłódzie-Skorzec-Gołąbek-Siedlce.
W Dobrzanowie mieliśmy ognisko i dołączył do nas Radek z gorącą herbatą. Kluczowe wydarzenie podczas ogniska (poza pieczeniem kiełbas i rozmowami)-Radek, jako Prezes, zapisał do Klubu w pełnym formalnym anturażu, przy stoliku PRL z ciastkami i herbatami, przy serwetkach za pozwoleniem proboszcza ,które wcześniej załatwił już Witek (spryciarz), przy udziale poborcy finansowego Moniki i wykwalifikowanej sekretarki Kasi-dwoje nowych członków-Asię i Witka- serdecznie WITAMY!
Po ognisku poszliśmy na krótki spacer, pozachwycać się niezwykłymi meandrami rzeki Kostrzyń. Las też zachwycał-pięknie jest o tej porze roku. Wracając, po ognisku, podjechaliśmy jeszcze na chwilę na most na rzece, zobaczyć pozostałości starego młyna, tam mieliśmy niemałe zaskoczenie, kiedy przez łąkę w zasięgu naszego wzroku, powędrował łoś z młodym (tę atrakcję zaplanowałam celowo- żeby nie było wątpliwości).
Powrót przebiegał bez zakłóceń, zgodnie z wyznaczoną trasą. Wycieczka się udała, choć początek był pod znakiem zapytania, jednak zrobiłabym tę wycieczkę nawet dla dwóch osób. Jest mi niezwykle miło, że okoliczności wycieczki zachwycały uczestników przyrodniczo.
Dziękuję Monice za pomoc w organizacji.
Chciałabym także podziękować wszystkim za doskonały humor, pozytywne nastawienie, pomoc przy ognisku, spacer, rozmowy, wspólne porządkowanie po ognisku i przede wszystkim za obecność.
Komandor: Renata Pietraszek